niedziela, 1 maja 2016

1 Maja 2016. Grill Wyspowo.

Jest święto pracy. Tata ma wreszcie jakieś wolne dni, Wujek Rafał zgłosił gotowość do wspólnej zabawy. 


Zadzwoniliśmy też do naszych sąsiadów i mojej przyjaciółki Natalki. Zgodnie i nieco rodzinnie postanowiliśmy udać się jak typowa polska rodzina na grilla. Mama przygotowała pyszności do jedzenia, Tata przywiózł nas na miejsce i rozpalił grilla.



Starsze dziewczyny przygotowały oryginalny stół z kucykowym obrusem. Co prawda w domu myśleliśmy, że mamusi odbiło żeby brać obrus na grilla, potem szybko zmieniliśmy zdanie :))) 


Bawiliśmy się, jedliśmy, spacerowaliśmy, Piotrek i reszta chłopaków poszli postrzelać z karabinu Taty a wujek robił zdjęcia dokumentalne. Święto pracy uczczone leniuchowaniem w najlepszym wydaniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz