31 Sierpień. Ciocia Achaja i DQ.

Przyjechali do rodziców dobrzy znajomi oczywiście z Warszawy. Zastanawiam się powoli czy wszyscy fajni ludzie mieszkają w Warszawie? Rodzice mieli z nimi wieczory a ja nawet w deszczowy dzień wykorzystywałam jak się dało ciocię Achajkę i wujka DQ ;)

Zabawa świetna i nawet byliśmy na statku :D

27 Sierpień. Fryzurkowo.

 

Mam fryzurę na cebulę przestraszyłam Mamę własną a potem ona stwierdziła że zrobi mi fotek kilka i przyprawi o zawał resztę rodziny.

 Dzisiaj Mamusia zrobiła mi nowy fryz deko oryginalny ale że ładnemu we wszystkim dobrze to sami widzicie jak ślicznie wyszło;)

26 Sierpień. Moje dzieło.

Totalnie własne od początku do końca moje dzieło. Najpierw sama namalowałam kontury a potem sobie pokolorowałam. Mamusia twierdzi że przypomina wieloryba a ja się zastanawiam jakie tabletki brała. Jednak praca jest w pełni moja i samodzielna więc jest się czym chwalić;)

16 Siepień. Tatusiowo.

W życiu ojca i córki bywają różne chwile i póki co budzą czasami nawet złe emocje ale przychodzą takie chwile że nie tylko nie chce doprowadzać ukochanego Tatusia do szału ale pragnę się przytulać i okazywać swoją wielką miłość. Oczywiście Mamusia kompromitująco znalazła się w pobliżu z aparatem ;)

15 Sierpień. Elegancja.

Czasami trzeba wyglądać wyjątkowo zwłaszcza jeżeli okazja dotyczy ukochanej osoby i ważnego święta ;)

Ja też potrafię wyglądać uroczo...

10 Sierpień. Kolorowa twórczość.

Dalej ćwiczę sztukę kolorowania ryżu jak i kolorowania ryżem i coraz lepiej mi wychodzi ;) Zmiana jest tylko taka że te dzieła powstały z Tatusiem ;)

5 Sierpień. Prosiaczek.

Tutaj nie trzeba dużo pisać. Kolekcja lato 2012 prosiaczkowa seria limitowana ;)













Wyglądam uroczo i tak niewinnie... mała słodka różowiutka świnka i niech nikt nie waży mi się pisać co się robi z takiego ślicznego prosiaczka po tygodniu ;)

4 Sierpień. Śpię z Dziadkiem.

Na działce u dziadków miałam tyle zajęć że aż poszłam spać.
Oczywiście moja Mamusia kochana stwierdziła że to idealny moment na zdjęcia zwłaszcza że Dziadek Rysiek na chwilkę postanowił się położyć obok mnie a potem wrednie próbował odgryźć kawałek mojej własnej stopy;)