wtorek, 28 lipca 2015

28 Lipca. Rodzinny portet.

Wakacje się chwilowo skończyły. Za parę dni jadę w nowe miejsce ale najpierw chciałam jakoś podziękować rodzicom za to co przeżyliśmy wspólnie do tej pory.
Postanowiłam narysować wakacyjny portret rodzinny :)))  Zgadnijcie kto jest kim ?


czwartek, 23 lipca 2015

23 Lipca. Łódeczka.

Razem z Marcelą chciałyśmy popływać łódeczką. Trzeba tylko było znaleźć kogoś kto weźmie wiosła w dłoń i zacznie nimi machać. Okazało się że chętnych jest wielu i obaj Tatusiowie i Dziadek więc po krótkim losowaniu popłynęłyśmy z moim Dziadkiem i Tatą Marceli. Wycieczka sympatyczna i nawet widziałyśmy małe łabędzie. Jakie one słodziutkie są , podobno ich rodzice już nie są tacy słodcy ;)
Ekipa do wyruszenia na jezioro proszę się przygotować i wiosłujemy: raz i dwa, raz i dwa .....

wtorek, 21 lipca 2015

21 Lipca. Pływam sobie.

Pogoda nas rozpieszcza. Cały czas piękne słońce co umożliwia nam spędzanie czasu nad wodą i w wodzie. Nauczyłam się wypływać na głęboką wodę. Mało tego, wspólnie z moją ulubioną wakacyjną koleżanką Marcelą wypłynęłyśmy na duże jezioro...


Nawet Mama dała się przekonać do wspólnego pływania - co prawda coś wspominała że słonice nie powinny pływać ale nie do końca wiem o co jej chodziło.
Dzień na wakacjach bez pływania dniem straconym !!!



poniedziałek, 20 lipca 2015

20 Lipca. Wakacyjne studio tatuażu.

Wakacje wakacjami ale obowiązki mnie gonią. Dokładnie musiałam na chwilę zapomnieć o odpoczynku i wrócić do mojego przenośnego studia tatuażu. Dziadek strasznie mnie męczył więc musiałam wyskrobać jakiś tatoo. Oczywiście odzwierciedlający prawdziwą naturę i subtelność Dziadka Marka.
Ja to mam przystojnego i odważnego Dziadziusia ;))

niedziela, 19 lipca 2015

19 Lipca. Wakacje się rozpoczęły.

Wakacje czas zacząć. Jestem jak co roku w Sumowie. W pięknym i magicznym miejscu.
Nic tylko leniuchować na dmuchanym fotelu i łowić ryby. Oczywiście tylko te kolorowe i w sposób nie wymagający zbytniego zaangażowania.
Spokojnie żartowałam. Usiedziałam całe dwie minuty i wpadłam na genialny pomysł. Trzeba nazbierać Babci Kasi i Mamie pięknych kwiatków ;))) Zabrałam więc Tatusia i Dziadziusia i poszliśmy na łąkę.
Efekt był olśniewający.


wtorek, 14 lipca 2015

14 Lipca. Konik.

Jazda konna jest wspaniała. 
Nigdy mi się to chyba nie znudzi. 
Mimo że mam wrażenie powtarzalności pewnych ćwiczeń. 
Dobrze że koniki mi się  czasami zmieniają.

poniedziałek, 13 lipca 2015

13 Lipca. Gdzie moja woda ?

Dotarł do mnie kolejny prezent. Tym razem super gra o wdzięcznym tytule gdzie jest moja woda ?

Gra logiczna w której bawię się z rodzicami w hydraulika. Muszę tak zbudować wodociągi żeby zdobyć jak najwięcej wody. Woda potrzebna mi jest do wykąpania krokodyla którego trzymam w wannie. Dziwne ? Nie, całkiem naturalne.



Każdy ma w wannie jakiegoś krokodyla od czasu do czasu ;p


niedziela, 12 lipca 2015

12 Lipca. Odpoczynek.

Po tak wyczerpującym tygodniu imprezeowania i świętowania przyszedł czas na odpoczynek. Gdzie najlepiej się odpoczywa w niedzielne popołudnie ? U Dziadków na działce, na kocyku, na łonie natury.
"....nic nie robić, leżeć w trawie, bumelować cały dzień.... "
W doborowym towarzystwie jeszcze przyjemniej :))))

sobota, 11 lipca 2015

11 Lipca. Imprezka urodzinowa w Summer Baby.

Przyszedł ten wielki dzień. Moja impreza urodzinowa na sali zabaw Summer Baby. Przyszli prawie wszyscy zaproszeni przez mnie goście. Byli ci których widuję na co dzień i ci których nie widziałam bardzo długo. Nawet moja koleżanka z przedszkola Lenka się pojawiła.

Miałam też wspaniały tort z krainą lodu - nawet Olaf by się go nie powstydził :) Wszystkim Wam kochani dziękuję za wspaniałą zabawę. Dziękuję też za piękne prezenty i moc życzeń. To były jedne z moich najlepszych urodzin w życiu ;)))


Bardzo też podoba mi się moja wymalowana buzia w kotka. Pani animatorka to prawdziwa artystka.
Szkoda mi tylko jednego. Że ten cały imprezowy szał trwał tak krótko. Teraz mogę się pobawić w domu prezentami :))))



środa, 8 lipca 2015

8 Lipca. Moje 6 urodziny.



Nastał ten wielki dzień. Dzisiaj są moje urodziny, w dodatku już szóste. Mama od rana się wzrusza że tak szybko rosnę i inne takie tam bzdurki.
Nie mogę się doczekać aż pojawią się Dziadkowie i  Prababcia.





Jest mały torcik, wielkie fajerwerki, śpiewy i prezenty. Mile spędzone popołudnie. Nie mogę się już doczekać sobotniej imprezki w sali zabaw ;))


wtorek, 7 lipca 2015

7 Lipca. Plastusiowe ZOO.

Wczorajsze wyklejanie plasteliną natchnęło mnie i mamę do zabawy w robienie zwierzątek. Stworzyłyśmy całe plastelinowe zoo. Teraz mam quiz dla Was. Jakie zwierzątka widzicie na tym zdjęciu. Ten kto odgadnie wszystkie ma szansę jedno z moich dzieł dostać ;))

poniedziałek, 6 lipca 2015

6 Lipca. Plastelinowy obrazek.

Dzień z plasteliną i nowe pomysły. Najpierw zrobiłam sobie pingwina a potem wpadłam na pomysł że plastelina nadaje się do wyklejania obrazków na kartce.
Tak powstało dzieło Mama, Ja oraz reszta świata ;))

sobota, 4 lipca 2015

4 Lipca. Urodziny Aleksandra.

Impreza urodzinowa Aleksandra była rewelacyjnym garden party. Bardzo szybko dzięki pogodzie i pomysłowości cioci Ani przerodziła się w konkursowe show. Rodzice musieli zaufać swoim dzieciom i biec na oślep przez przeszkody albo jako trójnogi skakać po ogrodzie.


Potem czas wolny mogliśmy spędzić na zabawach w jeziorze. Super dzień.
Wszystkiego co najlepsze, spełnienia najskrytszych  marzeń i jeszcze wielu wspólnych chwil :)))