niedziela, 25 marca 2012

25 Marzec. Hulajnoga i Ja.

Wreszcie nazbierałam odpowiednią ilość gwiazdek za robienie siku na kibelek i przyjechała upragniona i obiecana hulajnoga. Ale supeeeer. Będę dalej zbierać gwiazdki;)


sobota, 24 marca 2012

24 Marzec. Z Dziadkiem w Wejherowie.

Dziadek Marek zawsze zrobi ze mną to co chcę. Już od dawna marzyłam żeby pojechać na plac zabaw z buźkami i proszę ledwo dziadzia przyjechał i jesteśmy na miejscu.



























Dziadek przygotowywał mnie ambitnie do udziału w mistrzostwach świata we wspinaczce i w przechodzeniu na czas po małpim gaju. Ja uśmiechałam się i dobrze bawiłam sprawiając dziadkowi przyjemność i udając że słucham rad specjalisty;)

środa, 21 marca 2012

21 Marzec. Czytam Babci Mari.

Nie mam 3 lat a tak pięknie potrafię już czytać ;) Jestem po prostu genialnym dzieckiem;)

wtorek, 20 marca 2012

20 Marzec. Moje dzieła.













Mamusia cały czas dba o rozwijanie moich artystycznych talentów - ma nadzieję że ja swocih nie zmarnuję podobnie jak uczyniła to neistety sama z dziadkiem Markiem;) Naiwna jakaś czy co?












niedziela, 18 marca 2012

18 Marzec. Nowy ciuszek.




Ciocia Ala i jej gust jeszcze nigdy mnie nie zawiodły - wyglądam poprostu ślicznie i w dodatku tak na czasie. Tuniki górą;)

sobota, 17 marca 2012

17 Marzec. Wyzysk.


Idealizm mam wrodzony po Mamusi ale ostatnio na działce Dziadkowie udowodnili mi że nawet w rodzinie czasami ma miejsce wyzysk taniej siły roboczej - idealizm został zamieciony w dosłownym tego słowa znaczeniu;)















piątek, 16 marca 2012

16 Marzec. Działkowanie.



Pierwsza wizyta na działce - warunki chwilowo spartańskie ale jak widać zabawa przednia;) I są Dziadkowie i kosiarka a to najważniejsze !!!

piątek, 9 marca 2012

9 Marzec. Ja i Aleks.











Tak, wiem jestem za młoda na posiadanie chłopaka ale nic nie poradzę - mój sąsiad z naprzeciwka jest poprostu super fajny gość i ma samochód ;) Zawsze bardzo dobrze razem rozrabiamy i umilamy sobie czas;)


wtorek, 6 marca 2012

6 Marzec. Piłkareczka.











Chyba się uwzięli ja nie chce grać w piłkę ! Nie mam też ochoty głaskać się po brzuszku na zawołanie - to zrobiło się deko nudne - sama mogłabym poprowadzić te zajęcia - na pewno byłoby ciekawiej ;)