poniedziałek, 28 maja 2012

28 Maj. U Filipka.

Wrócił wujek i mogliśmy odwiedzić mojego kumpla Filipka. Trochę może jest mniejszy ale kroku dotrzymywał mi cudownie zarówno w zabawie jak i tańcu.













Dobrze że rodzice nie karzą nam się modlić ale pewnie i z tym we dwoje dalibyśmy sobie radę :)

środa, 23 maja 2012

23 Maj. Mój rowerek.

Ja i mój rowerek bez pedałów to miłość bez ograniczeń prędkości i zmęczenia rodziców rzecz jasna bo ja mogłabym tak śmigać całymi dniami:) Jestem mistrzem równowagi i pedałowania w stylu archaicznym ;)



niedziela, 20 maja 2012

20 Maj. Opalanie.

 

Na działce i Dziadków słońce praży.... Leżakowanie, gustowny kapelusik i można się cieszyć pierwszymi naprawdę ciepłymi dniami. W tak doborowym towarzystwie to nawet nieustanne koszenie trawy przez sąsiada kosiarza nie przeszkadza;)

sobota, 19 maja 2012

19 Maj. W Chmielnie u Aleksandra.





Samotny wypad do Chmielna z Tatusiami też można zaliczyć do bardzo udanych.






Pomimo małych wpadek było super, bawiliśmy się, jeździliśmy oczywiście na rowerkach, budowaliśmy zamki z piasku, łowiliśmy niewidzialne ryby. Po prostu supeeer!!

piątek, 18 maja 2012

18 Maj. Działka



U Dziadków na działce zawsze jest super i nawet chlebek z serkiem topionym smakuje jak najlepszy kawior z krakersami:)

sobota, 12 maja 2012

12 Maj. Podróż za jeden uśmiech.

Ostatnio więcej czasu spędzam z Tatusiem. Mama trochę zajęta opiekowaniem się rodziną - bo to ważna rzecz. My natomiast podróżujemy i tym razem Tata zabrał mnie na przejażdżkę pociągiem do Pucka. Zawsze to nowe doświadczenie a pociąg był nowoczesny i miałam własną miejscówkę ;)





piątek, 11 maja 2012

11 Maj. Kolejne dzieła.

Znowu chwila ze sztuką. Gdyby nie ta moja Mamusia kochana to tylko bym ostatnio śmigała na hulajnodze i po placach zabaw a tak zawsze jakieś artystyczne uniesienia się znajdą i Tata się cieszy jak z pracy wraca i dostaje takie miłe prezenciki ;)




poniedziałek, 7 maja 2012

7 Maj. Hulajnoga.

Jakby to powiedzieć krótko : Z drogi śledzie bo Natalka na swojej nowej hulajnodze i w bezpiecznym kasku jedzie ;) 




















Pierwsze wyjście na dwór i rodzice ledwo nadążyli żeby mnie dogonić o zdjęciach niepozowanych mowy nie było ;)

sobota, 5 maja 2012

5 Maj. Na działce.

Zrobiło się pięknie. Gorąco, słońce świeci, kwiatów wokoło pełno nawet parę Dziadziuś Rysiu mi nazrywał. Nie zapomnijcie o mnie kochani  ;)