poniedziałek, 31 października 2016

31 Październik 2016. Halloween.

Dzisiaj jest Halloween, święto zbierania cukierków, straszenia i przebieranek. Dzięki Mamie udało mi się wyglądać jak czarownica z piekła rodem. Mama uszyła mi spódniczkę, wplotła materiał ze spódniczki w warkocza i zrobiła pajęczyny na buźce.

Tata kupił kapelusz i już byłam gotowa do wieczornego straszenia. Okazało się, że mogłam iść do mojej przyjaciółki Natalki na ten straszny wieczór. Poszliśmy też całą drużyną po okolicznych mieszkaniach w poszukiwaniu słodyczy. Uzbierałam całą torebkę. Super święto :))) Raczej bym powiedziała, że słodkie a nie straszne ;)


niedziela, 30 października 2016

30 Października 2016. Wejherowo.

Jesienne Wejherowo wygląda nastrojowe. Kolorowe liście, czerwone, żółte, pomarańczowe i zgniło zielone świetnie rozkopuje się nogami spacerując od jednej konstrukcji do drugiej.


Było dość chłodno, więc prawie cały plac miałam dla siebie. Mogłam wreszcie pozjeżdżać na linie do woli nie czekając w długiej nudnej kolejce.



sobota, 29 października 2016

29 Października 2016. Dynia powraca.


Listopadowe drążenie dyni robi się w naszym domu tradycją. Każdy ma coś dla siebie, Ja mam frajdę ze świecącej w ciemności przerażającej dyni.








Tata co roku ćwiczy i rozwija swój kunszt zawodowego "drążyciela". Mama czeka na placki i zjada ich tyle na raz, że zastanawiam się czy nie pęknie. Podobno Tata robi najlepsze dyniowe placki na świecie.

piątek, 28 października 2016

28 Października 2016. Miasto z pudełeczek.

Dzisiaj w szkole robiliśmy miasto z niepotrzebnych już pudełeczek. Wykorzystaliśmy pudełka po lekach, drażetkach, herbatkach i zapałkach. Trochę wyobraźni, odrobina plasteliny i szczypta kreatywności a można stworzyć coś z niczego.

czwartek, 13 października 2016

13 Października 2016. Słodki poranek przed szkołą.


..a potem mamusia mnie brutalnie obudziła, kazała się ubierać, jeść śniadanie i wychodzić do szkoły.....
Co za niesprawiedliwość!!!

sobota, 8 października 2016

8 Października 2016. Prace plastyczne.

Sobotnie chłodne popołudnie zaowocowało kolejnymi artystycznymi inspiracjami. Coś dla mamusi i coś nowego malowanego suchymi pastelami które mają więcej lat niż ja :)))