Usiadłam sobie z Mamusią tuż po tym jak wróciła z pracy i zaczęłyśmy robić z pianko-liny bądź kuleczkoliny różne zwierzątka. Sami popatrzcie jakie stworzyłyśmy z Mamą kolorowe zoo:)
Ciekawe czy rozpoznacie wszystkie zwierzątka - niektórym niestety
szybko odpadły niektóre elementy np trąba ale i tka nie było źle:)
sobota, 29 marca 2014
sobota, 22 marca 2014
22 Marzec. Dziadkowie z Warszawy
Przyjechali kochani dziadkowie z warszawki. Mogę wreszcie się do nich przytulać i wieczorami puszczać bomby w wannie z Dziadkiem Markiem :) Tylko czemu oni zawsze są tak krótko.
Na szczęście mieliśmy całą sobotę i spędziliśmy ja dość aktywnie.
Zabrałam Dziadków do Sopotu. Chodziliśmy urokliwymi uliczkami a wszyscy przede mną i dziadkiem rozstępują się niczym morze czerwone :)
Nie wiem czy to ten mój lizak czy mina osoby towarzyszącej :)
Potem poszliśmy na obiad do małej klimatycznej restauracji gdzie wszyscy jedli dobre rzeczy łącznie ze ślimakami ?! Ja zjadłam ku zdziwieniu wszystkich całego pysznego łososia.
Dzień był superowy .
Na szczęście mieliśmy całą sobotę i spędziliśmy ja dość aktywnie.
Zabrałam Dziadków do Sopotu. Chodziliśmy urokliwymi uliczkami a wszyscy przede mną i dziadkiem rozstępują się niczym morze czerwone :)
Nie wiem czy to ten mój lizak czy mina osoby towarzyszącej :)
Potem poszliśmy na obiad do małej klimatycznej restauracji gdzie wszyscy jedli dobre rzeczy łącznie ze ślimakami ?! Ja zjadłam ku zdziwieniu wszystkich całego pysznego łososia.
Dzień był superowy .
niedziela, 16 marca 2014
16 Marzec. Artystycznie kolorystycznie.
Porcja mojej radosnej twórczości dla tych co mają jeszcze wątpliwości kto powinien teraz myśleć nad autorską galerią albo chociażby jakąś aukcją na portalach sprzedażowych.
sobota, 15 marca 2014
15 Marzec. Stworki potworki.
środa, 5 marca 2014
5 Marzec. Dzień z Mamusią.
Przyszedł ten dzień kiedy mogę spędzić czas z Mamusią. Cały dzień tylko dla mnie i dla niej.
Pojechałyśmy do Gdyni, spacerowałyśmy po plaży, udawałyśmy małpki na konstrukcjach, ścigałyśmy się z łabędziami ( no dobra tylko pozowałam z nimi do zdjęcia i to z daleka ).
Jak już morska bryza i dziewczęce wariactwa nas zmęczyły i obudziły wilczy apetyt udałyśmy się na pizzę i bar sałatkowy :)
To był super udany dzień, szkoda tylko że taki krótki :) Czekam na następny :D
Pojechałyśmy do Gdyni, spacerowałyśmy po plaży, udawałyśmy małpki na konstrukcjach, ścigałyśmy się z łabędziami ( no dobra tylko pozowałam z nimi do zdjęcia i to z daleka ).
Jak już morska bryza i dziewczęce wariactwa nas zmęczyły i obudziły wilczy apetyt udałyśmy się na pizzę i bar sałatkowy :)
To był super udany dzień, szkoda tylko że taki krótki :) Czekam na następny :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)