poniedziałek, 28 lutego 2011

27 luty. Jemy serek homogenizowany chlebkiem.



Wujek Jarek pokazał a Natalia od razu podłapała. Serek bardzo smakował.

26 luty. Jemy cytrynę.

Pomimo kwaśniego smaku, Natalia zjadła cały plasterek.

26 luty. Karmimy gołębie w Wejherowie.

26 luty. Sprzątamy półki

23 luty. Wyklejanka z "Turlanek Odkrywanek"

Natalia jest coraz sprawniejsza manualnie. Wężyka pomogła wyklejać mama, ale już rybki to samodzielne dzieło Natalii.

21 luty. Wrzucamy kulki do kosza.

21 luty. W różowym ubranku.




17 luty. Zakładamy czapke.

Coraz częściej Natalia stara ubierać się sama. Z różnym efektem, ale liczy się, że próbuje.

16 luty. W "Galerii Malucha" i pierwsza twórczość.

















11 luty. Buziaki z mamą, zabawy i tańce




10 luty. W "Galerii Malucha"











9 luty. Spać można wszędzie...

.
.
.
.
.
.
.
.
.
Nic dodać, nic ująć.

7 luty. Jem przy stole.

Już potrafie nie tylko siedzieć przy stole, ale też jeść.

6 luty. Wąsy z deserku.

Jak można się uślicznić przy jedzeniu...

4 luty. Biegamy po domu.

Czasem chciałbym mieć tyle energii co Natalia...

2 luty. Pijemy wode ze szklanki.

30 styczeń. Z tata, skaleczony palec i siedze przy stole.



Natalia czasem przytula się nie tylk do mamy :D. Pierwsza ranka przeszła bez echa, tylko ciężko było utrzymać plaster na palcu. Do tego Natalia stwierdziła, że czas już usiąść przy stole.