czwartek, 31 października 2013

31 Październik. Geometria.

Czas na naukę. Dzisiaj dziedzina zwana geometrią. No dobra drobny jej wycinek w dosłownym tego słowa znaczeniu. Powycinałam z Mamą figury a potem utworzyłam z nich małe prywatne dzieła sztuki ;)


środa, 30 października 2013

30 Październik. Liściodinuś.

Zagadka dla ambitnych:

Kolorowy stwór z dawnych czasów,
ożywiony darami jesiennej przyrody.
W domu wskrzeszony klejem i wyobraźnią
uśmiecha się do nas całkiem raźno?

Nie to nie taśma klejąca z barwnym nadrukiem... to DINOZAUR z samodzielnie nazbieranych jesiennych liści.
Prawda że uroczy ?;)



wtorek, 29 października 2013

29 Październik. Podpis.

Sami popatrzcie umiem się już sama podpisać ;)
Duma rozpiera bardziej rodziców niż mnie - miło patrzeć jak takie błahostki sprawiają im radość;)
Jak to tak uszczęśliwia mogę napisać i 100 razy ;)


poniedziałek, 28 października 2013

28 Październik. Przed wyjściem.

Każda kobieta podobno powinna spędzać trzy godziny przed lustrem zanim wyjdzie z domu.

 Chciałabym oficjalnie zdementować te plotki.
Ja wyglądam świetnie a zajęło mi to niecałe 10 minut. Wersja bez czapki do zdjęcia i z czapką nie wiem przecież że strzelacie foty ;)

sobota, 19 października 2013

19 Październik. Basen z Mamusią.

Wreszcie moja Mama dała się namówić na basen. Bawiłyśmy się świetnie ale i ciężko pracowałyśmy. No dobra głównie Ja;) Nurkowanie, skakanie do wody, pływanie na pleckach.




Nauka kontroli oddechu ogólnie supeeeeerowo!!!!:)
I nie ważne że nazwą mnie dziś żabką - bo błona pławna mi za chwilę wyrośnie ;)


czwartek, 17 października 2013

17 Październik. Moje dzieła.

Kucyki tu, kucyki tam, wszędzie "piponowe" szaleństwo. Nawet już kolorowanki mam z Kucykami.
Jakie one śliczne i takie jaskrawe. Kto chce rysunek ode mnie?
Zbieram zamówienia dzisiaj do połowy wieczornego odcinka My little pony;)


czwartek, 10 października 2013

10 Październik. Siostrzyczki.

Ja i moja ukochana laleczka. Jesteśmy niczym siostry i mamy takie same sukienki.
Momentami to nawet miny mamy podobne, że o kolorze oczu i włosów nie wspomnę ;)
Tylko lala jakoś ładniej pachnie tak cukierkowo że czasami mam ochotę ją polizać ;)