sobota, 26 listopada 2011

26 Listopad. Kaczuszki.

Zimno, wietrznie a nikt nie dba o biedne ptaszki no to Ja postanowiłam namówić rodziców na karmienie tych pierzastych kwakających przyjaciół ;) Jaka tam była awantura o każdy kawałek chleba....

niedziela, 20 listopada 2011

20 Listopad. Dobra książka.

Jakby to powiedzieć może i mam lekko ponad dwa latka ale już potrafię czytać!!! Nie wierzycie to popatrzcie sami - muszę mieć tylko interesującą lekturę ;)

sobota, 19 listopada 2011

19 Listopad. Kamera.

Rodzice wprowadzają mnie w świat techniki choć chyba sami tego nie planowali ;)

środa, 16 listopada 2011

16 Listopad. Modelką być.


Mamusia prawie że siłą założyła mi spineczki ale co by nie mówić wyglądam prześlicznie;) Może nawet po godzinach bycia małym urwisem mogłabym być modelką? Lepiej jednak nie, czy ja jestem papugom która ma się stroszyć w piórka ;)

niedziela, 13 listopada 2011

13 Listopad. Szanty, hulanki swawole.

Znowu kochani rodzice zabrali mnie między inne szkraby żebym mogła popisać się swoimi umiejętnościami tanecznymi. Tylko te dzieci jakieś drętwe były i śmiałości nie miały - może ja jestem inna ?;)



sobota, 12 listopada 2011

12 Listopad. Mam Pieska.

Spokojnie dostałam od Dziadków PSA ale na szczęście dla mnie i dla nich to zwierzątko na baterie którego nie da się zagłodzić i zamęczyć swoją miłością;)

piątek, 11 listopada 2011

11 Listopad. Czytamy Wierszyki.

Przyjechali Dziadkowie z Warszawki i od razu zrobiło się wesoło - i mama jakaś taka szczęśliwa wyjątkowo może to miało coś wspólnego z tym że kto inny musiał mi czytać wierszyki ?:)



Początkowo Dziadzia ich chyba nie rozumiał ale po krótkim tłumaczeniu już go bawiły te dziwne
rymy ;)

sobota, 5 listopada 2011

5 Listopad. Witajcie Ziemianie.

Grunt to mieć rodziców z jajem którzy uwielbiają żartować z tych co nie mogą się bronić - czyli ze mnie i to jeszcze podczas wodnych zabaw w domowym zaciszu. Potem człowiek nie może brać udziału w wyborach bo mu wygrzebują takie kwiatki ;)
Mogę być twarzą MARSJANEK WITAMINEK ;)

wtorek, 1 listopada 2011

1 Listopad. U dziadków.

Nie ma to jak obiadek u Dziadków;) Gorzej że rodzice zabrali za mało pieluszek a mój pęcherz o tym nie wiedział i działał jak co dzień.


Na szczęście mam pomysłową rodzinę więc zanim zaczęłam dojrzewać nauczyli mnie korzystać z podpasek ze skrzydełkami. Może powinnam wystąpić w reklamówce i zgarnąć duży szmal ?:)