piątek, 25 sierpnia 2017

25 Sierpnia 2017. Jezioro planem dnia.











Przedostatni dzień wakacji w Sumowie. Na moje szczęście pogoda nam dopisała i mogłam cały dzień spędzić na cudownych kąpielach zarówno wodnych jak i słonecznych.

Musiałam wykorzystać te chwile kiedy jeszcze mogłam korzystać z piękna i głębokości wody w obu jeziorkach. Wszystko co dobre kiedyś się kończy, ale nie dzisiaj:)))))




czwartek, 24 sierpnia 2017

24 Sierpnia 2017. Dziadzia kontra Jing.


Dziadzi chyba myśli, że jak zadymi Jinga to będzie mu gorzej szło... powiedzieć Wam coś to nie prawda. Jing dalej zgadywał bezbłędnie wszystkie wymyślone przez Dziadzia zwierzątka.

wtorek, 22 sierpnia 2017

22 Sierpnia 2017. Łowię sobie.

Leniwe popołudnie, piękna tafla jeziora, wędka od Stryjka Tomka i czas połowy rozpocząć.Tym razem już tylko dla kotów i własnej przyjemności ale to też się liczy.


Panowie się zbuntowali  powiedzieli, że obrabiać i smażyć nie będą!! Takie spokojne łowienie jest jeszcze fajniejsze jak Mamusia donosi soczek i kanapki a rybki same łapią haczyk :) Tak ta rybka jest moja, mój mały skarb.....ha ha ha.




22 Sierpnia 2017. Grzybobranie.

Dwa dni temu padało, teraz jest ciepło i  słonecznie stwierdziliśmy wspólnie, że to czas na grzybobranie. Wstaliśmy "wcześnie" rano - na Dziadków to i tak bardzoooo rano i ruszyliśmy w stronę lasu pełnego grzybów.

Po ponad trzech godzinach łażenia okazało się, że jedyne grzyby jakie znaleźliśmy to pełno kurek, parę prawdziwków i podgrzybki. Najważniejszy był nowo zakupiony koszyk mamy,który wbrew obawą Tatusia był jednak potrzebny :))))


poniedziałek, 21 sierpnia 2017

21 Sierpnia 2017. Kółko pseudo palaczy.


21 Sierpnia 2017. Sesja zdjęciowa.



Wszyscy z samego rana gdzieś pojechali , pomimo że jest poniedziałek i nie ma targowiska. Obstawiam brak wakacyjnego napoju rozluźniającego albo brak przynęty.





Razem z Mamusią zostałyśmy na miejscu. Miałyśmy ochotę na spokojny babski poranek. Coś przekąsiłyśmy i poszłyśmy się bawić na placu zabaw.


Każda robiła to co lubiła najbardziej, ja szalałam a Mamcia zrobiła z tego sesję zdjęciową. Muszę przyznać, że wyszła jej bardzo dobrze.






Mamy nasze ulubione dwa zdjęcia które Mamcia ma wysłać dziadkowi to wydruku, ciekawe czy zgadniecie które?





niedziela, 20 sierpnia 2017

20 Sierpnia 2017. Deszczowa piosenka.

Nawet w Sumowie czasami przychodzi deszczowy dzień. Oczywiście to nie znaczy smutku i rozpaczania. Raczej mamy więcej czasu na gry planszowe, zabawy w deszczu, taniec na pomoście i łowienie ryb.
Jest to też czas kiedy Mamusia dopada aparatu fotograficznego i zaczyna pstrykać zdjęcia bez opamiętania. Co zaraz Wam udowodnię :)


Dziadzia też się załapał na klimatyczne zdjęcie podczas deszczu, pieszczotliwie nazwałyśmy je " Tajemniczy człowiek z mgły "


sobota, 19 sierpnia 2017

19 Sierpnia 2017. Babcia i Ja.

Babcia Kasia lubi poranne czułości tuż po śniadaniu, dlatego staram się dostarczać ich regularnie przez całe wakacje :) Zresztą razem wyglądamy tak uroczo i jesteśmy takie do siebie podobne ;)







Poranek zaowocował spacerem po bukieciki dla Babci i Mamusi, starałam się żeby były bardzo podobne. Obie Panie były bardzo szczęśliwe :)


piątek, 18 sierpnia 2017

18 Sierpnia 2017. Smażalnia Sumowo.

Wieczorem okazało się, że złowionych przez wszystkich facetów z rodziny rybek jest mnóstwo. Nawet Centusia i inne kociaki nie były dzisiaj w stanie przejeść naszych zdobyczy. Dlatego Mama z Babcią wspólnie oznajmiły otwarcie wieczornej "Smażalni Sumowo".


Co prawda Dziadzia z Tatą mniej się cieszyli, coś marudzili o skrobaniu, zabijaniu i innych takich.... Było warto, rybki były przepyszne :) Lekko przesolone ale dobre.

18 Sierpnia 2017. Przedpołudnie z Dziadziem.

Najlepszy czas w wakacje to ten spędzony z Dziadkami na wspólnych zabawach. Przed południem tuż po tym jak Dziadzia prawie wykończył Mamusię kolejnym biegiem postanowiłam odwrócić sytuację.



Wzięłam Jinga i postanowiłam pomęczyć Dziadzia. Kolejna porcja zmagań intelektualnych z robotycznym potworem. W wolnych chwilach łapałam żaby w siatkę na motyle :)


czwartek, 17 sierpnia 2017

17 Sierpnia 2017. Poranek dnia następnego.

Niektórzy twierdzą, że balować trzeba umieć. W rozumieniu mojej kochanej rodzicielki, jak chcesz się bawić jak dorosła do późnych godzin wieczornych to trzeba  umieć rano wstać. Coś było jeszcze o niewylegiwaniu się do 12 i nie spaniu na dwóch łóżkach na raz :)


17 Sierpnia 2017. Poranna pobudka.




Na szczęście po ciężkich porankach można liczyć na koleżanki, które przyjdą, pomogą wstać i  pokażą, że szkoda dnia na spanie trzeba się bawić i korzystać z wakacyjnych chwil.


środa, 16 sierpnia 2017

16 Sierpnia 2017. Poprawiny wesela Cioci Zuzy i Wujka Marcina.

W pierwszym tygodniu oprócz Mikołaja przyjechali również Ciocia Zuza i Wujek Marcin którzy niedawno postanowili wstąpić w jakiś związek dzięki czemu mogą do siebie mówić mąż, żona i takie tam bzdurki. Ogólnie na ślubie ani weselu mnie nie było, rodzice postanowili pojechać sami i bawić się beze mnie. 

Dlatego byłam bardzo zadowolona z uczestnictwa w małych poprawinach. Były toasty, śpiewy, życzenia, dużo baniek mydlanych i wielka ryba bez ości. Ostatnia informacja była najważniejsza dla mojej Mamusi. 




Ogólnie popołudnie i wieczór spędzony w dość dużym rodzinnym gronie. Nawet graliśmy w Dixita:))) Tak między nami Zuzia i Marcin wyglądają razem super i widać szczęście w ich oczach. Oby to szczęście zostało z nimi na zawsze:)

16 Sierpnia 2017. Ja i moi pakerzy.

Chyba nie muszę tutaj dużo opisywać.... Przesłanie jest proste. Mój Dziadzia i wujcio Mikołaj wyglądają tak super, że chyba nikt nie będzie ze mną zbyt długo dyskutował. Ewentualnie przemyśli czy opłaca się ze mną nie zgadzać. Z taką blok ekipą to mogę prawie wszystko :)))))

Zastanawiam się tylko patrząc na te zdjęcia czy moi kochani panowie są z siebie tak dumni bo rozwiesili  we dwóch to pranie widoczne na drugim planie czy o co chodzi ?:))

16 Sierpnia 2017. Moje wakacyjne przyjaciółki.



W tym roku mam super koleżanki w Sumowie, przyjechały ze Śląska i też bardzo im się tutaj podoba. Bawimy się całymi dniami, czasami nawet do późnej nocy.



W sportach rekreacyjnych na wodzie potrzebujemy czasami pomocy dorosłych i tym razem to Dziadzia wziął nas na rowerek wodny.





Mama jak zawsze robiła za Mcjezioro i podawała nam przekąski. Coś wspominała o niewolniczej pracy ale już nie słuchałyśmy :)






wtorek, 15 sierpnia 2017

15 Sierpnia 2017. Ciocia Ela.

Jak co roku była z nami Ciocia Ela. Jedna z moich ulubionych cioteczek zwłaszcza na wakacjach. Zawsze ma dla mnie dobre słowo, zawsze cieszy się jak mnie widzi i uwielbia mnie przytulać.


Na wspólne gry i zabawy nie trzeba jej długo namawiać. Do tej pory nie mogłam umieścić jej zdjęcia, bo ciężko było jakieś zrobić. Ciocia trochę jak moja Mamusia ucieka od aparatu, ale wreszcie się udało.
Mało tego nie tylko się udało ale wyglądamy obie na tym zdjęciu prześlicznie i niech nikt nie waży się mieć innego zdania.


15 Sierpnia 2017. Odpust w Puńsku.

Nasz pierwszy odpust w Puńsku. Mama jest szczęśliwa bo kupiła sobie koszyczek, dostała od Dziadków garnuszek do czenaków i jakieś pierdołki.

 Do tego jedliśmy obwarzanki, lody i użądliła mnie osa. Szczerze, nie wiem co im się tak podoba ale pojechaliśmy....
Pozytywny aspekt to samochód w zupełnie starym stylu, z zza szyb automobilu.

poniedziałek, 14 sierpnia 2017

14 Sierpnia 2017. Centusia.

Wróciliśmy do Sumowa, tym razem na dwa tygodnie. Będzie, będzie zabawa..... Jednak najpierw obowiązki i małe przyjemności, czyli ulubiona kotka wakacyjna Centusia. Pamięta nas dobrze i jak tylko przyjeżdżamy od razu pojawia się na małe co nieco :)