poniedziałek, 27 stycznia 2014

27 Styczeń. Patyczaki.

Jaka to jednak jest fajna zabawa. Początkowo nie udawało mi się ułożyć skomplikowanych budowli ale  końcu wspólnymi siłami i Tatusiowym wsparciem załapałam o co chodzi i teraz układam już z Patyczaków skomplikowane rysunki nawet na dywanie :)


Mamusiu zobacz jak pięknie to dla Ciebie :)

wtorek, 21 stycznia 2014

21 Styczeń. Dzień Babci i Dziadka w przedszkolu.

Udało się przygotować mega niespodziankę Dziadkom na ich dni. Szkoda że drugich dziadków nie było ale przynajmniej wieczorem mogłam poopowiadać im wrażenia. Ogólnie nieźle wyszło. Dziadkowie się wzruszyli dostali prezenty śliczne i było tak ciepło i rodzinnie. Największą niespodziankę sprawił mi Dziadek Rysiek który specjalnie na mój występ postanowił wziąć wolne i przyjechać :)
Dziadkowie z Warszawy nie martwcie się Wasz prezent dojdzie pocztą  - bo też mam przygotowany !

niedziela, 19 stycznia 2014

19 Styczeń. Klocuszkowo.

Jestem coraz starsza i coraz więcej rzeczy potrafię już zbudować sama. Te budowle akurat pomagał mi budować Tatuś, jednak bardzo dużo już pomagałam i awansowałam na asystentkę budowy :)
Jeszcze trochę a będę nadzorować, kontrolować, projektować i samodzielnie wykonywać.

niedziela, 12 stycznia 2014

12 Styczeń. Puzzelki.

Ułożyłam moje zdobyczne puzzle z kucykami. Nie było aż tak łatwo ale dałam radę :) Tak wyglądają puzzle a tak dumna jak paw Natalia że je ułożyłam:)


poniedziałek, 6 stycznia 2014

6 Styczeń. Bombeczka.



Bombeczka czyli poświąteczna rewia mody. Strój też dostałam od Mikołaja tylko tym razem przybył z Wejherowo. Śliczna sukieneczka tylko nie mogę się zdecydować czy bardziej wyglądam jak śnieżynka czy bardziej jak wybuchowa bombeczka i rodzice mnie powieszą przez przypadek na choince:D
Ogólnie czaaaadoooowo ;)

środa, 1 stycznia 2014

1 Styczeń. Trio sylwestrio.

W tym roku także doświadczyłam Sylwestrowego szaleństwa. Byliśmy u cioci Moniki i wujka Michała. Dorośli bawili się nudno w salonie a reszta domu należała do trzech szalonych dziewczyn. Zabawa  była na tyle szampańska że wszyscy dotrwaliśmy do północy żeby oglądać światełka na niebie ;)



Następnego dnia koło południa  nastroiło nas na wspólny noworoczny spacer po skwerze w celu obejrzenia sceny wreszcie z bliska i takie tam wariactwa:)