sobota, 27 kwietnia 2013

27 Kwiecień. Tuptuś

Rodzinny wypad do centrum zabawy i rozrywki. Wreszcie jest brzydka pogoda i rodzice postanowili stracić wenę twórczą chociaż na jeden dzień i zrobić to co polska tradycyjna rodzina robi co weekend. Pojechaliśmy do centrum handlowego.

Ale nawet to nie mogło być tradycyjne najpierw wspólna zabawa w Tuptusiu, potem przejażdżka kolejką a na końcu wyścigówa z piekła rodem i Ja. A gdzie zakupy i nuda? No cóż może na starość.




piątek, 26 kwietnia 2013

26 Kwiecień. Roleczki

Wreszcie się doczekałam. Pojechaliśmy do sklepu i wybraliśmy mi nowe a raczej pierwsze w życiu rolki.
Jeny jakie to cudowne marzysz o czymś i rodzice albo inni mili ludzie to spełniają. Jestem taka szczęśliwa że od razu namówiłam Tatusia ukochanego na próbną jazdę!!! Zobaczcie już nawet sama daję radę - dobra to fotomontaż mamusi ale wygląda nieźle:) Tylko te filmy lekko zdradzają moje umiejętności. Znaczy się chwilowo totalny brak umiejętności ale wyglądam za to wręcz pokazowo:)


niedziela, 21 kwietnia 2013

21 Kwiecień. Wspinaczka

Plac zabaw ostatnio to głównie ćwiczenia akrobatyczne. Widzę jak rodzice mało nie dostają zawału serca ale co ja mam zrobić? Wbiegam między te wszystkie drabinki, schodki, barierki i konstrukcje i wstępuje we mnie jakiś zew natury po prostu muszę tam wejść bez względu na konsekwencje. Poza tym nie jest aż tak wysoko i niebezpiecznie...

piątek, 12 kwietnia 2013

12 Kwiecień. Sprzątanie.

Jeżeli sobie myślicie że codziennie tylko pięknie wyglądam i robię fajne rzeczy to oto dowód - 

czasami też pomagam Mamie w sprzątaniu i nie dość że dobrze się bawimy to potem 

pożyczamy drugi odkurzacz od sąsiadki i kultywujemy rodzinną tradycję latania na sprzętach 

ssąco-zamiatających ;)

sobota, 6 kwietnia 2013

6 Kwiecień. Ciasteczkowy potwór



Urodziny Mamy w związku z czym Tatuś strzela do ludzi żeby mamusia nie musiała się o tylu tka uroczo martwić a ja postanowiłam zrobić ciasteczka.




 Nie do końca tylko jestem pewna czy uda się solenizantce spróbować chociaż jednego? W końcu jak widać taka ze mnie super kuchareczka że wałkuje następne ciasteczka jedząc już upieczone. Ciasteczkowy przy mnie może się spalić ze wstydu:)

wtorek, 2 kwietnia 2013

2 Kwiecień. Kosmitka

Nie ma to jak podjeść sobie trochę mmsów po zjedzonym obiadku. Tylko czemu ja mam niebieską rękę i dlaczego mam niebieski język i gdzie w takim razie jest ET ? I czy niebieska łapa to od tej pory będzie mój podpis? Czy w związku z bliskimi spotkaniami 10 cukierka za młodu mogę liczyć na posadę w tajnych służbach drażetkowych w przyszłości? Chyba się nie dowiem ale podobno kto pyta nie błądzi!