czwartek, 29 września 2011

29 Wrzesień. Stryjcio Piotruś.

Nie ma to jak najlepsza zabawa z najlepszym Stryjkiem i wcale nie dlatego że jedynym :)
Pokładanie się na łóżku, oglądanie bajek, przytulanki a Stryjcio nawet daje zmieniać kanały pilocikiem :)

poniedziałek, 26 września 2011

26 Wrzesień. Przedpokój.

Tak Dziadek Marek przyjmuje ukochaną wnuczkę - w przedpokoju na zydelku dobrze że chociaż kawałek suchego chlebka dali bo chyba byłabym głodna.













Jak widać nie jestem wybredna i cieszę się z tego co dostaję ;))

środa, 21 września 2011

25 Wrzesień. Kasztaniaki.

Wszystkim którzy mają nieodpowiednie skojarzenia wyjaśniam: ludziki z kasztanów i zapałek ;)
Zresztą jak widać najlepsze kasztany są na Wiktorskiej w Warszawie, podobnie jak i najlepszy Kasztanietto w swoim fachu co widać po skupieniu na twarzy i efekcie końcowym;) Jeżyka ulepiła Mamusia i jako jedyny przetrwał gdzieś w przestrzeni:)

24 Wrzesień. Wilanów.


Wszędzie woda, i ludzie robią sobie zdjęcia z aparatem na twarzy ;)





No cóż napisałabym geriavit party w wielkim parku ale coby nie mówić do jednych i drugich dziadków to stwierdzenie wybitnie nie pasuje. Są w lepszej kondycji niż moi rodzice więc napiszę tylko uroczy dzień wielki balkon w kształcie pajaca będący pierwszym krokiem do zawału Dziadziusia Marusia ;)

23 Wrzesień. Lampka Alladyna.

22 Wrzesień. Power Flower.

Cudowne dzieckiem kwiatem, wyzwolona - dlatego sprzątam zawsze zabawki, nieposłuszna - dlatego mamy słowa są święte, i kocham jak chcę - czyli rodziców i dziadków :) Przynajmniej ślicznie wyglądam.

18 Wrzesień. Akwiarum w Gdyni.

Rybka tu, rybka tam wszędzie piękne i cudowne rybki mam.











Przynajmniej Tatuś na chwilę postanowił się zamienić ze mną w konika morskiego czyż nie wyglądamy bajkowo ?


Tylko czemu rodzice nie pozwolili mi połaskotać płaszczki po brzuszku i zabrać parę urokliwych i zupełnie niepozornie wyglądających piranii do domku???




16 Wrzesień. Fryzjer.

Wreszcie Kochana Mamusia zaciągnęła mnie do fryzjera, było miło i sympatycznie póki pani nie podeszła z nożyczkami i nie zaczęła psuć mi mojego artystycznego image. Trochę się podarłam ale niewiele to zmieniło w kwestii wizji rodzicielskiego obcinania grzywki i efekt jest opłakany - sami zobaczcie :)













Z rozpaczy ubrałam nawet czapeczkę robioną na drutach z różyczką tylko jeszcze pierścionka spełniającego życzenia mi brakuje ;)

15 Wrzesień. Zdjęcia kryminalne.

Przyłapana na gorącym uczynku, tak to ja zabrałam niebieską gumkę.



Nie żałuje bo dobrze się bawiłam dochodząc samodzielnie do czego służy ten dziwny rozciągliwy przedmiot - teraz już wiem ale chyba mam za mało włosów na główce. Za to przy okazji Mamusia kochana zrobiła mi pierwsze przestępcze zdjęcia.
Grunt to rodzinka :)

13 Wrzesień. Siemka.















Najpierw gryzaczka pogryziemy do starych młodziutkich lat się cofniemy;)
Nie ma to jak bajka raz na jakiś czas i coś zimnego i mokrego tylko bez skojarzeń ;)
A na koniec przed wyjściem na osiedle już się przebierzemy i pełen szpan joł joł odstawimy.
Siemka ściemka.

11 Wrzesień. Czytam z Tatusiem.

Przepiękne chwile kiedy Tatuś jest w domku
a Mama jest mną tak zmęczona
że ktoś musi ukoić moją chęć zdobywania wiedzy
i wtedy mój rodziciel jest cudownym i kochanym mentorem.
Wszyscy szczęśliwi smerfastycznie:)

5 Wrzesień bbbb

ssdr

1 Wrzesień. Jestem piękna i niewinna.




No proszę czy te oczy mogą kłamać?
Naprawdę nie mam nic wspólnego
z tym wstrętnym bałaganem ...