sobota, 22 marca 2014

22 Marzec. Dziadkowie z Warszawy

Przyjechali kochani dziadkowie z warszawki. Mogę wreszcie się do nich przytulać i wieczorami puszczać bomby w wannie z Dziadkiem Markiem :) Tylko czemu oni zawsze są tak krótko.
Na szczęście mieliśmy całą sobotę i spędziliśmy ja dość aktywnie.
Zabrałam Dziadków do Sopotu. Chodziliśmy urokliwymi uliczkami a wszyscy przede mną i dziadkiem rozstępują się niczym morze czerwone :)
Nie wiem czy to ten mój lizak czy mina osoby towarzyszącej :)
Potem poszliśmy na obiad do małej klimatycznej restauracji gdzie wszyscy jedli dobre rzeczy łącznie ze ślimakami ?! Ja zjadłam ku zdziwieniu wszystkich całego pysznego łososia.
Dzień był superowy .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz