czwartek, 30 czerwca 2011

27 Czerwiec. Gdynia Orłowo było odlotowo.

Jak fajnie nam karmić dziś ptaszki i z Dziadziem chlebek sypać tak, i dobrze że Dziadzio pakuje na siłce bo przed łabędziem dziś obronił mnie ;) Nie czuje jak rymuje;)


Po tak wyczerpującym zajęciu i szybkiej ucieczce nadszedł czas na byczenie się na plaży ale tu fajnie i słonko grzeje tylko Mamusia marudzi że jej nudno. Ta kobieta to chyba nie potrafi odpoczywać i cieszyć się spokojem aż dziwne bo na co dzień ma Mnie ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz