wtorek, 17 września 2013

17 wrzesień. Szpital.



Nawet najlepsi czasami nie mają wpływu na to co ich spotyka. tak było w moim przypadku w pewien piątek 13 września kiedy to wycieli mi wyrostek zrobaczały czy jakoś tak.

Pierwszy dzień kiepsko - jakbym była w cudzej skórze tylko leżałam i spałam. Jak to jednak u mnie bywa potem szybka rekonwalescencja i biegałam po szpitalnych korytarzach jak dzika:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz