sobota, 30 kwietnia 2011

30 Kwiecień. Mierzę sobie i działkuję ;)

Wreszcie dali mi miarkę i zostawili samą - mam szansę sprawdzić czy rodzice są dokładni czy po prostu przyklejali jak leci ;) Hmmmm chociaż w sumie to sama naklejałam te rybki ale ciiii...



Po dobrze zaczętym poranku czas pojechać na świeże powietrze spotkać się z dziadkami, porzucam sobie piłką, skoszę trawnik Babci ;)


Coś dziwnego Babcia ma na talerzu zielone i kolorowe ale się zajada to pewnie nie są warzywa spróbuję, mniami nawet ot smaczne mówią ze pekińska z greckim czymś tam ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz