sobota, 17 listopada 2012

17 Listopad. Święta trójca.


Nie dość że na obiad były frytki to jeszcze można było poleżeć na dywanie i pooglądać bajki. Oczywiście poza cudowną zabawą i moją i Tatusiów zwłaszcza:)


Spotkanie z dziewczynami Cioci Moniki i Wujka Michała. Olga i Julka przyjęły mnie bardzo gorąco i po krótkim aczkolwiek dobitnie okazywanym wstydzie okazało się że dziewczyny są super a ja nie chciałam stamtąd wychodzić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz