niedziela, 2 czerwca 2013

2 Czerwiec. Ja i mój chłopak na festynie.

    I okazało się jaką wielką niespodziankę przygotowali nam wujek Ro i moja Mama. Zabrali mnie i Aleksandra na festyn rodzinny z okazji wczorajszego dnia do Gdyni.
Pełno ludzi ale też pełno frajdy. Mogliśmy z Aleksem pomalować nasz pierwszy domek z kartonu. Tworzyć ogromne bańki a nawet w jednej zostaliśmy zamknięci na ułamek sekundy ale zawsze ;)



Poza tym sprawdziliśmy nasze umiejętności sportowe. I zrobiliśmy zawody kto szybciej zje deserek.
Jak pragnę zakwitnąć było super i smerfastycznie wręcz. Bardzo bardzo dziękujemy:))))))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz