Kolejny dzień wakacyjnej przygody. Tym razem wymyśliliśmy przejazd kolejką wąskotorową po Suwalszczyźnie. Ciekawe doświadczenie patrzeć jak wszystko dookoła się zmienia, podziwianie krajobrazów z okna było całkiem fajne. Kolejka zatrzymała się na paru stacjach. Mogliśmy wysiąść i pozwiedzać. Na każdej stacji było coś innego a to mini molo, lasy, słodki przystanek gdzie można było kupić miodek i świece oraz końcowa stacja gdzie można było zjeść grochówkę z kuchni polowej cokolwiek to znaczy ;)
Hmmm czasami miałam wrażenie że świeże powietrze zaszkodziło mnie i Dziadkowi bo małpowaliśmy jak dwa orangutany ale co tam ;) Było przynajmniej zabawnie:)
poniedziałek, 21 lipca 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz