Mama zaproponowała malowanie po ścianie. Pomysł dość ryzykownie kreatywny spodobał się prawie wszystkim. Miałam wrażenie że dziadkowie myśleli że mamusia żartuje ale jak już poprosiłam dziadka o kupno farb wiedzieli że ich o nie minie.
Ja naprawdę nigdy nie miałam okazji bezkarnie malować po ścianie a tu proszę - tylko w Warszawie są możliwe takie rzeczy :)))))Przez parę miesięcy do remontu dziadkowie będą mieli pamiątkę po mnie i po mamusi - bo oczywiście też musiała sobie pomalować. To jednak nic ten wielki stwór na górze to dzieło Tatusia;) Rodzinne dekorowanie wnętrz. Nie wiem tylko czemu na pomysł że w domu też taką ścianę zrobimy rodzice zaczęli kolorem też przypominać białą ścianę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz