Wreszcie spadło trochę śniegu i można porzucać śnieżkami,
zrobić mini bałwanka.
Moje małe słodkie maleństwo.
Nie przypomina mi Olafa z krainy lodu ale
jest równie przeuroczy i nazwę go Gerwazy.
No dobra mamusia go tak głupio nazwała ale niech jej będzie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz