Koniec listopada a śniegu jak nie było tak nie ma.
Nie mogę pojeździć na sankach,
ulepić bałwana czy porzucać się śnieżkami.
Tata pobawił się w MacGyvera
i pokazał mi że da się zrobić bałwana bez śniegu.
Zrobiliśmy naszego gipsowego bałwanka.
Jest uroczy , a ile było przy nim zabawy:)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz