Ja jak sami zaraz zobaczycie byłam uroczą pszczółką co śpi w ogrodzie. Po występie mały poczęstunek w postaci samych słodkości i do końca dnia obietnica ogromnej grzeczności.
Mojej Mamusi jak zwykle zakręciła się łza w oku - ależ Ona się pięknie wzrusza:)