Nadszedł długo oczekiwany Dzień Mamy. Każda z Mam dostała zaproszenie na specjalny występ i miała się zjawić w przedszkolu zabierając ze sobą tylko dobry nastrój i w przypadku mojej mamusi też tonę sprzętu do uwieczniania jej wspaniałej córeczki;)
Ja jak sami zaraz zobaczycie byłam uroczą pszczółką co śpi w
ogrodzie. Po występie mały poczęstunek w postaci samych słodkości i do
końca dnia obietnica ogromnej grzeczności.
Mojej Mamusi jak zwykle zakręciła się łza w oku - ależ Ona się pięknie wzrusza:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz