Do naszego małego prawie nadmorskiego miasteczka przyjechało coś wspaniałego.
Pełno karuzel, zabaw, dmuchanych pałacyków i zjeżdżalni, wszystko kolorowe i niesamowicie atrakcyjne.
Zrobiłyśmy sobie z mamą dzień dziewczyn.
Zaczęłyśmy od wizyty w parku i moczenia nóg w naszej małej rzeczce.
Potem jak już otworzyli wesołe miasteczko poszłyśmy się pobawić. Mogłam zjeżdżać z wielkiej dmuchanej ślizgawki bez ograniczeń.
Potem Pan pomógł mi wsiąść do kuli którą nadmuchał i zamknął mnie w niej. Chodziłam po wodzie - no prawie :)
Na koniec wszystkich atrakcji mama zabrała mnie na lody :)))))
Dzień uważam za baaaaaardzo udany :)
niedziela, 8 czerwca 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz