Pewną tradycją staje się już coroczny festyn rodzinny u mnie w przedszkolu. Jedzenie, gry, zabawy i jak zawsze piękna pogoda towarzyszą temu wydarzeniu.
W tym roku co prawda niestety bez mamy - bo musiała być w okropnej pracy nawet w sobotę. Tatuś jednak był super i bawiłam się fantastycznie. Może nawet lepiej niż co roku ale ciiii nie mówcie nic mamusi :)
sobota, 28 czerwca 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz