Centrum Gdyni, pełno pięknych statków z wielkimi żaglami. Na niektóre można było wejść, stanąć za sterem, zwiedzić wszystkie zakamarki. Podróż do świata piratów, wodnych bitew jak na planie bajki o Piotrusiu Panie.
Tylko brakowało żeby gdzieś pojawiła się wróżka z Nibylandii a uwierzyłabym że przenieśliśmy się do bajkowego świata.
Na parę minut obie z mamą zostałyśmy prawdziwą załogą wielkiego statku. Miałyśmy nawet kapelusze na głowie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz