poniedziałek, 1 maja 2017

1 Maja 2017. Mechelinki z Dziadkiem Markiem i Wujem Rafciem.

Długi weekend majowy zapowiada bardzo ciekawie. Przyjechał do mnie długo wyczekiwany Dziadek Marek - szkoda, że bez Babci Kasi ale rozumiem... Za to zamiast Babuni przyjechał rozrywkowy Wujek Rafał :) Z tego co wiem wieczorami panowie dłuuugo rozmawiali o życiu.







Pierwszego dnia udaliśmy się do Mechelinek celem plażingu, talkingu i przyzwyczajania Mamusi do piaseczku :)

Było bardzo sympatycznie i jak zawsze zabawnie w tak zgranym towarzystwie. Poza tym nasze zdjęcie mówi samo za siebie. To my tu jesteśmy luzaki i wszystkie ziarenka piasku schodzą nam z drogi :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz