Długi weekend majowy, odwiedzili nas wujkowie
z Warszawy. Przyjechała ciocia Asia i wujek Rafał.Całe cztery dni spędzimy wspólnie, będziemy się bawić, zwiedzać, późno chodzić spać. Pierwszego dnia pomimo pomimo wiatru i chłodu pojechaliśmy na spacer po Mechelinkach. Urokliwa mała mieścina blisko wody, z ładną plażą. Nawet mogłam udawać tubylca na bezludnej wyspie.
Miałam swój kij a wujek robił za mojego piętaszka ;) Ciocia za to dzielnie znosiła niedogodności przyrody i bawiła się ze mną spacerując.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz