Powitali nad pod parkiem bracia Dalton napadem w westernowym stylu i to w naszym aucie. Na szczęście pojawił się Lucky Luck, aresztował nieznośnych braci a nas przeprosił i zaprosił do wspólnej zabawy w Parku.
Mega przygoda i pełno atrakcji. Oprócz miasteczka westernowego i co godzina prawdziwych pokazów z udziałem braci Dalton i Lucky Lucka były też żywe zwierzęta w mini zoo, kraina baśni i bajek, dinozaury, ogromne owady oraz wiele innych atrakcji.
Łącznie z miejscem gdzie spaliśmy. Tuż za bramą miasteczka w małej przyczepie kempingowej niedaleko dość malowniczego jeziora. Naprawdę super zabawa na cały dzień ;)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz