niedziela, 7 czerwca 2015

7 Czerwca. Tuchola.

Postanowiliśmy pojechać po zapas miodów do niedalekiej miejscowości zwanej Tucholą. Mała mieścina z urokliwymi uliczkami, słodyczami domowej roboty oraz gęsią fontanną.



Mama jak zwykle kupiła sobie jakąś torebkę - ale nowość. Ja dla odmiany mogłam popatrzeć na zabytkowe autko nad którym rodzice strasznie się rozczulali. Może jest śliczne i czerwone ale żeby zaraz taki zachwyt;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz