Dzień spędzony w domu i na kupowaniu nowej farby do pomalowania ścian w przedpokoju. Wszystko zaczęło się tak.... Mamusia chciała mieć nowe meble w przedpokoju. Tata spełnił jej życzenie i je kupił. Potem siedział pół dnia i je skręcał.
Jechaliśmy po farbę i razem z mamusią odmalowałam cały przedpokój. Spokojny sobotni dzień z kaprysami mamy. Dobrze że tak rzadko coś chce :))))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz