Mikołaj u Dziadków w Gdyni też zostawił dla mnie prezent. Nawet był prezent dla mojej ukochanej lali Mani. Dostała urocze ubranko. Ja dostałam dużo fajnych rzeczy i zestaw do tworzenia kryształów.
Następnego dnia męczyłam Tatusia żebyśmy coś porobili.
Przygotowania były profesjonalne. Poważna sprawa te kryształy, i chyba trochę jestem za mała ale wspólnymi siłami zrobiliśmy jakieś cuda i zostawiliśmy żeby się
tworzyło.
wtorek, 29 grudnia 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz