Odwiedziłam Dziadków w Gdyni. Szumnie powiedziane bo to kochana Babcia Maria przyjechała po mnie do przedszkola. Lubię te wyprawy z Babcią, tylko wtedy jadę autobusem z przedszkola a potem błękitną strzałą SKM do domku w Gdyni. Tam jak zwykle jest pełno zabawy, puzelków, smakołyków ale ciiiiiii. Czas tylko mija strasznie szybko. Zazwyczaj podobno tak jest jak się człowiek dobrze bawi ;))))
piątek, 19 grudnia 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz